O mnie

Moje zdjęcie
Jestem właścicielką czterech wspaniałych suczek ,które wspierają mnie w mojej pracy Dogoterapeuty. Mam wielkie szczęście ,że mogę moją pasę połączyć z pracą;) od niedawna prowdzę również zajęcia z Terapii Ręki. Na moim blogu pragnę się podzielić z Wami moim doświadczeniem - zapraszam.

czwartek, 27 września 2012

Warsztaty komunikacji z Mariną Garfagnoli

Wybrałam się na 3 dniowe warsztaty z komunikacji psiej .Miałam jechać z suczami ale w domu zapanowała epidemia cieczki;) więc pozostawiłam na głowie męża cały grajdołek (dziękuje Kochanie) i ruszyłam sama - no dobrze z gpsem;) bo sama to daleko bym nie zajechała hi
wsumie to może nawet lepiej ,że pojechałam bez suczek bo mogłam się bardziej skupić , więcej zaobserwować i  po prawdzie troszku odpocząć.
Warsztaty były super.Marina bardzo dobrze wprost genialnie czyta psy i psie relacje. Trafnie dopierała psy ,które wchodziły na plac. Dzięki temu można było sporo zaobserwować.
Jako ,że zgłoszonych psiaków było sporo z placu manewrowego;) schodziliśmy koło 20 i tak naprawdę wyganiał nas zmrok i zimno.
Jednakże najmilszą niespodzianką było spotkanie z Ilonką i rudziznami ;)
miód na serce wylał mi Disel ,mój kochany wnuk ,syn Draczki - dzięki miłości i opiece Ilonki wręcz kwitnie a tyle przeszedł bidulek
Dizlu to cała Draczynka - w męskim wydaniu oczywista




A tu Orionek ze swoją partnerką Koką
Szaleństwo z mini;) aporcikiem

Orionkowe "zaganianie" aportu mnie powaliło;)

Diselek i Ryfka

Trochę wody;) dla ochłody


Nasz warsztatowy Miś
Ryfon w akcji;)

środa, 12 września 2012

Dylematy , trudne wybory

Czasem trzeba podjąć decyzję. Chociaż serce się łamie a mózg lasuje w szukaniu odpowiedzi jak sprostać , jak się wywiązać, jak pogodzić.
TPD - miejsce wspaniałe tam Joko i ja miałyśmy się super poprostu, Miejsce ciepłe, rodzinne i otwarte na moje , nie ma co ukrywać ,czasem szalone pomysły. Joko była traktowana bardzo dobrze , z szacunkiem . Całkiem szczerze powiem,że była ciut rozpieszczana;) nawet
TPD to część mojego życia i kawał mojej pracy zawodowej .TPD to cudowni ludzie, którzy na zawsze będą w moim sercu.
Bardzo chciałm podjąć z nimi współpracę i w bieżącym roku szkolnym. Przemyślałam to ze wszystkich stron i prawe ,że na drugą stronę ale .... realnie nie podołam poprostu. Michałkowo jest teraz dalej i pracy jest więcej musiałabym jechać ciągiem bez możliwości zmiany psa - nieraealne.

Ta decyzja była dla mnie bardzo trudna ,i wcale się z nią nie pogodziłam do końca.

Mam głęboką nadzieję ,że Piotrek zadomowi się tak jak ja a jego sunia podbije serca wszystkich.
Zyczę Wam owocnej wspólpracy.

środa, 5 września 2012

Michałkowo - już w Bystrej

Nowe miejsce jest super z powodów paru:

po 1 - pokój zajęciowy WIEKSZY JASNIEJSZY Z ŁAZIENKA

po 2 - jestesmy teraz blisko gór co widac i czuć przede wszystkim!!!!
dawno nie oddychalam tak pełną piersią:) od razu czlowiek ma lepszy humorek

po 3 - dostepność i ilość miejsc gdzie moge pojść z psiakami podczas przerw

Jest naprawde fajnie a jestem pewna ,że bedzie jeszcze lepiej a to ,że dalej no cóż nie można mieć wszystkiego:) poza tym uczciwie mówiac ta droga wpłynie na moja umiejetność jazdy i wprawę więc wsumie same plusy. Dalekie wyprawy na kursy wszelakie przestaną byc stresem.

podoba się  nam;)